Biegusiem

W maju 2012 roku przebiegłam pierwsze metry... wtedy wydawało mi się, że to już ostatnie metry jakie przebiegłam w życiu :) Zaczęłam czytać w internecie wrażenia innych biegaczy i biegaczek z treningów. Gdy okazało się że nie jestem jedyną w swoim cierpieniu moja ambicja nie pozwoliła na zbyt szybkie poddanie się bez walki. W czerwcu 2012 r. wzięłam udział w pierwszej w moim życiu imprezie biegowej "Dziki Maraton Lubelski". To były najdłuższe a jednocześnie najpiękniejsze 5 km w życiu. Niesamowita walka ze swoim organizmem aby na mecie poczuć tę niesamowitą radość ze zdobycia pierwszego medalu!!! :)
I tak trening po treningu, metr po metrze zaczęłam regularnie biegać. 
W między czasie wzięłam udział w kolejnych imprezach biegowych z cyklu "Dychy do maratonu". Jest to cykl imprez przygotowujących do historycznego bo pierwszego Maratonu Lubelskiego, już 8 czerwca 2013 r. http://www.maraton.lublin.eu/pl/
Kolejne medale i numery startowe dają olbrzymią satysfakcję i chęć sięgnięcia po więcej :)
Obecnie 4 razy w tygodniu trenuję po 10 km. 
Marzy mi się udział w  czerwcowym Maratonie Lubelskim ... :)

Niezliczone pokłady endorfin jakie wydzielają się we mnie po ukończeniu każdego treningu dają potężnego kopa do działania na cały czas do kolejnego treningu. 

Bieganie jest dla mnie lekiem na całe zło, a jednocześnie wspaniałą formą relaksu. 

Polecam serdecznie KAŻDEMU !!! 
Wystarczą chęci ;)

A jeśli potrzebujesz motywacji lub nie wiesz jak zacząć trenować - odezwij się na maila, chętnie pomogę.

Powodzenia,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz